KatogorieStyl życia

Kava Kava a muzyka. Muzyczna podróż po Fidżi.

Kava Kava słynie ze swojego wzbogacającego wpływu na doznania muzyczne. Wyczula na dźwięki i otwiera na harmonie. Powstaje więc pytanie, czego słuchać do Kavy? Jak brzmi muzyka wysp pacyficznych? Zapraszamy na muzyczną podróż po Fidżi!

 

 

Od czego rozpocząć taką wyprawę, jeśli nie jej od tradycyjnej welcome song, czyli Bula Maleya!?

Bula! to najpopularniejsze pozdrowienie na Fidżi. Wers Ni bula, ni bula kece sara! (Hello, hello everyone!) najlepiej oddaje też otwartość i uśmiech, jakie cechują mieszkańców tych wysp. 

Melodia (i cały pozytywny ładunek) Bula Maleya stały się znane na całym świecie za sprawą samego Elvisa Presley’a. W filmie Paradise, Hawaiian Style (1966 r.) Elvis wykonuje swoją interpretację tej popularnej pieśni. I robi to z charakterystycznym dla siebie rozmachem!

Elvis grał w tym filmie główną rolę. Wykonał też wszystkie utwory, które ukazały się następnie w formie soudtracku jako osobna pozycja w jego dyspografii. Co ciekawe, kilka lat później – w 1973 roku – piosenka Paradise, Hawaiian Style została wykorzystana jako intro w pierwszym na świecie koncercie transmitowanym prez satelitę: Aloha from Hawaii! Choć mógłby się nazywać: Bula from Fiji!

Serdecznie polecamy też luźniejszą wersję Bula Maleya w wykonaniu zespołu o wdzięcznej nazwie The Kavaholics!.

Warto przy okazji zaznaczyć, że spotkania przy Kavie to także okazja do wspólnego grania i śpiewania. Mówi się, że Kava „rozwiązuje język” – jak widać, nie tylko na potrzeby rozmowy, ale też wspólnego muzykowania. Zwyczajowo grający siedzą blisko siebie, nisko, na matach – w bezpośredniej bliskości tanoa z Kavą. Często przy akompaniamencie wyłącznie gitar i ukulele; śpiewają na głosy, budują harmonie. 

Ale muzyka na Fidżi to nie tylko męskie głosy. Poznajcie Laisa Luala Vulakoro, znaną na Fidżi także jako The Vude (Pop) Queen. Raz bardziej tradycyjnie, raz bardziej disco!

Oraz Lia Osborne w klasycznym utworze Isa Lei. Wedle jednej z legend piosenka ta powstała w 1916 roku dla Adi Litia Tavanavanua, a jej współautorem jest Ratu Tevita Uluilakeba. Tevita Uluilakeba był ojcem Ratu Sir Kamisese’go Mara, którego z kolei nazywa się ojcem współczesnego Fidżi.

Isa Lei tym razem w pięknej wersji unplugged.

Jedną ze współczesnych diw muzycznej sceny Fidżi jest także Talei Burns. Swoją karierę rozpoczęła występem w konkursie wokalnym programu Fiji One TV w 2000 roku, dziś występuje w duecie z mężem jako Nem & Talei.

Fidżi to miejsce, gdzie tradycja i nowoczesność potrafią współbrzmieć harmonijnie. I słychać to zwłaszcza w muzyce. Jedną z postaci, która wprowadziła nowoczesne brzmienia na wyspy, jest Sakiusa Bulicokocoko (Fiji Times określa go mianem legendy, a na rządowych stronach Wysp Salomona nazywany jest najsłynniejszym artystą Fidżi).

To Bulicokocoko na nowo odkrył dla szerszej publiczności wspomnianą pieśn Isa Lei. My chcielibyśmy Wam pokazać, jak jego dziedzictwo interpretowane jest dzisiaj – na przykładzie funk’ującego numeru Rui Totoka.

Muzyczne bogactwo Fidżi jest imponujące – zwłaszcza, gdy uwzględnimy niewielką liczbę mieszkańców tych wysp (populacja nie przekracza 885 tys. osób). Więcej klasyków i ever green’ów, jak też współczesnych brzmień dzisiejszego Fidżi znajdziecie na poniższej playliscie – wybraliśmy ponad 40 utworów (i kilka perełek dla fanów Kavy z innych zakątków Pacyfiku), wszystkie do odsłuchania w jednym miejscu. Zapraszamy!

 

 

[ kliknij i odsłuchaj całą playlistę na YouTube ]




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *