KatogorieZdrowie

Kava Kava a zdrowy sen

kava a sen

Kava Kava a zdrowy sen

Jak poprawić jakość snu dzięki Kavie

Czyli: skoro śpimy więcej niż kiedyś, czemu nie możesz dobrze spać?

Pieprz metystynowy jest znany na całym świecie nie tylko jako symbol relaksu, ale także jako naturalna pomoc w problemach ze snem. Dla wielu osób jest przede wszystkim remedium na kłopoty z zaśnięciem i jakością snu. Jest ceniony ze względu na skuteczność i w pełni naturalne, roślinne pochodzenie!

 

Kava ma tradycję sięgającą ponad trzech tysięcy lat. To dobra perspektywa, by zastanowić się nad tym, jak spało się kiedyś i dziś. Czy i jak zmieniało się nasze zapotrzebowanie na sen? Czy i jak współczesność „zaburza” naturalny rytm dnia i nocy oraz regeneracyjne właściwości snu?

Brak snu to znak naszych czasów? Chciałbyś!

Panuje powszechne przekonanie, że współcześnie śpimy mniej niż kiedyś. Przy czym mówiąc „kiedyś”, mamy na myśli głównie czasy przed internetem, smartfonami, przed erą medialnego przebodźcowania, czy też ogólnie – sprzed technologicznego skoku. Lubimy sobie wyobrażać, że kiedyś żyło się w rytmie natury; wstawano o świcie i kładzono się spać wraz z zachodem słońca. Potem wynaleziono lampy naftowe, następnie budziki i tak oto nasza więź z naturą (i jej rytmem) została bezpowrotnie przecięta. A może… mówiąc „kiedyś” mamy na myśli po prostu prywatne doświadczenie – okres beztroskiego dzieciństwa, gdy spało się smacznie i długo? Może uogólniamy osobiste perspektywy i idealizujemy przeszłość. Cóż, nie jest tylko naszą słabością. Już w XIX wieku skarżono się, że we „współczesnym świecie” śpi się mniej, niż „kiedyś”.

 

Do dziś nie ma jednak danych na poparcie tezy, że kiedyś rzeczywiście spano dłużej. Wiemy, że z wiekiem człowiek śpi mniej (około 20-30 minut krócej na dekadę życia), ale to wyłącznie porównanie współczesnych badanych w różnym wieku. Mniejsze zapotrzebowanie na sen wiąże się m.in. z poziomem melatoniny, regulującej nasz biorytm. Jej poziom zmniejsza się wraz z wiekiem. Pełnej perspektywie historycznej wciąż po prostu brakuje danych. Czegoś jednak możemy się domyślać.

 

 

Ile spano kiedyś? Ile śpimy dziś? Ile należy spać?

Jak miarodajnie porównać sen z „dziś” i z „kiedyś”, uwzględniając przy tym cywilizacyjną perspektywę? Czy jest to w ogóle możliwe? Wydaje się, że odpowiedzi dostarcza pewne badanie nad trwaniem snu wśród trzech plemion przedindustrialnych – w Tanzanii, Namibii i Boliwii (Natural Sleep and Its Seasonal Variations in Three Pre-industrial Societies, 2015).

Badani członkowie plemion spali średnio od 5 godzin 40 minut do 7 godzin i 6 minut na dobę, czyli krócej niż mieszkańcy krajów rozwiniętych.

O ile krócej? Prof. John Groeger obrazowo zestawia wyniki badania z analizą rejestrów 8000 kont pewnej popularnej, globalnej aplikacji do zasypiania (The Conversation, 2016). Jak się okazuje, jej użytkownicy (czyli współcześni, świadomi użytkownicy nowoczesnych technologii) na całym świecie śpią średnio 7 godzin i 50 minut. A więc przekonanie o tym, że w dzisiejszych czasach śpimy krócej niż kiedyś, to pomyłka. Śpimy dłużej!

 

A ile należy spać? Na ogół przyjmuje się, że optymalna długość snu to 7-8 godzin na dobę. Według niektórych badań osoby w wieku 18-64 powinny spać nawet do 9 godzin na dobę, choć jednocześnie wszystkie analizy kończą się podobnie: stwierdzeniem, że wszyscy jesteśmy inni i każdy ma inne zapotrzebowanie na sen.

 

Jak zawsze jest jednak pewne „ale”. Regeneracyjny potencjał snu nie zależy bezpośrednio od jego długości, ale jakości. Oraz powodów, przez które coraz powszechniej cierpimy na zaburzenia snu, takie jak bezsenność, ale też lęki i koszmary senne, czy choćby chrapanie. Bezsenność dotyka ludzi na całym świecie. W niektórych populacjach krótkotrwała bezsenność (trwająca do 3 miesięcy) oscyluje na poziomie kilkunastu procent, w innych cierpi na nią nawet co druga dorosła osoba. 

 

 

Skąd biorą się zaburzenia snu?

Zaburzenia snu możemy podzielić na trzy główne kategorie: dyssomnię (zaburzenia pierwotne), parasomnię (zaburzenia okresowe) oraz zaburzenia wtórne, będące najczęściej skutkiem chorób, zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Skupmy się na kategorii zaburzeń wtórnych, jako powszechniejszych i w większym zakresie „wyleczalnych”.

 

Jakie choroby wpływają na wtórne zaburzenia snu?

Przede wszystkim choroby układu krążenia, jak np. nadciśnienie. Częstą przyczyną zaburzeń są również problemy z równowagą hormonalną organizmu. Ale choroby somatyczne (czyli dotyczące funkcjonowania ciała) nie są jedynym źródłem zaburzeń. Nasz sen mogą zakłócać również choroby natury psychicznej, jak np. depresja (według WHO depresja to jedna z najpowszechniejszych chorób na świecie – zmaga się z nią około 350 milionów ludzi). Zdarza się, że chorzy na depresję nie są jej świadomi i w problemach ze snem (jak np. w bezsenności) widzą mylnie przyczynę, nie zaś objaw swojego stanu zdrowia.

 

Wpływ psychiki na sen jest oczywiście znacznie szerszy niż tylko kategorie chorobowe. Zaburzenia snu są np. częstym następstwem przewlekłego stresu. Stres sam w sobie nie jest czymś negatywnym; to element naturalnej reakcji organizmu na stresory, rodzaj mechanizmu adaptacji. Wielu badaczy widzi w nim wręcz czynnik prorozwojowy. Problem zaczyna się w momencie, gdy stres pobudza nasz organizm zbyt długo lub zbyt intensywnie. Staje się wtedy szkodliwy, prowadzi do wyczerpania i szeregu zaburzeń, w tym zaburzeń snu. A zaburzony sen to z kolei rozregulowany biorytm i słabsza odporność, w tym także na stres. I tak w kółko, tylko coraz niebezpieczniej.

 

Stres a zdrowy sen

Stres zmniejsza naszą zdolność do zapadania w głęboką fazę snu – nREM. W tej fazie następuje właściwy odpoczynek (m.in. rozluźnienie mięśni, wolniejszy oddech, mniejsze ciśnienie krwi, lekki spadek temperatury) oraz regeneracja organizmu (organów wewnętrznych, jak i np. szybsze gojenie ran). Zdrowy sen to jednak nie tylko mniejsze ryzyko zachorowań (zwłaszcza w przypadku chorób serca), ale także większa sprawność fizyczna, a przede wszystkim umysłowa (lepsza koncentracja, większa zdolność uczenia się itd.). Faza nREM snu ma kluczowe znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania naszego mózgu.

 

Dla wielu z nas stres jest elementem codziennego życia – mierzymy się z nim w pracy, w domu, w relacjach społecznych. Czasem presja ma charakter obiektywny (jak np. choroba czy troska o bliskich), czasem bardziej subiektywny, wiążący się np. ze stylem życia, jakie prowadzimy. Na jakość snu wpływają także inne, z pozoru błahe, codzienne czynniki, których nie należy bagatelizować, m.in. brak sportu, brak ruchu na świeżym powietrzu, niewłaściwa dieta czy pory jedzenia. Odżywianie to kolejny przykład, jak łatwo napędzać się może niebezpieczna spirala zaburzeń.  

 

Zaburzony sen to zaburzenia odżywiania i ryzyko otyłości

Ciężkie posiłki wieczorem to najprostszy przepis na zły sen. A zły sen to także m.in. słabszy metabolizm, zwłaszcza glukozy. Brak właściwego snu nocą może oznaczać obniżenie metabolizmu następnego dnia od 5% do 20%!

 

Deficyt snu może wpływać także na hormonalne regulowanie apetytu (m.in. na poziom hormonów leptyny i greliny). Nienależycie przespane noce to więc na ogół większa potrzeba przyjmowania kalorii i niestety znaczne ryzyko otyłości. Statystycznie dotykające przede wszystkim dzieci, ale także w znacznym stopniu dorosłych. Jak więc odzyskać zdrowy sen?

 

Jak poprawić jakość snu? Kava!

Tak, Kava sprzyja zasypianiu. Ale to również naturalne wsparcie, gdy zależy nam na polepszeniu jakości snu.

  • Kava wspiera sen głęboki – regenerującą fazę nREM, co potwierdza zwiększona aktywność fal delta w mózgu [badania na zwierzętach]
  • Kava pomaga odzyskać sen osobom mierzącym się z lękami [źródło]
  • Wstępne badania wykazują potencjał Kavy w zakresie skrócenia latencji snu.
  • Dzięki właściwościom odprężającym Kava nie tylko ułatwia zaśnięcie, ale także sprzyja nocnej regeneracji organizmu.
  • Kava odpręża nie tylko ciało, ale także oczyszcza umysł – między innymi z natłoku codziennych stresów, zaburzających sen.
  • W przeciwieństwie do alkoholu nie pogarsza regeneracyjnych parametrów snu. W przeciwieństwie do kofeiny nie podnosi ciśnienia krwi.
  • Dzięki działaniu relaksującemu Kava pomaga także wyzbyć się zwyczaju zajadania stresów – tak szkodliwego zwłaszcza przed snem.
  • Kava jest w pełni naturalna i nie ma potencjału uzależniającego! Kavaha to w 100% korzenie pieprzu metystynowego!

O unikalnych właściwościach Kavy – zwłaszcza jej korzeni – stanowią jej składniki aktywne, czyli kavalaktony. Różne typy Kavy zwierają odmienne kompozycje kavalaktonów – różne chemotypy. W ofercie Kavaha znajdziesz zarówno typy charakteryzujące się głęboko odprężającym działaniem, jak i kompozycje bardziej zbalansowane. Jeśli chcesz sprawdzić, jak Kava poprawi jakość Twojego snu, najlepiej wypić porcję napoju na 2-3 godziny przed planowanym zaśnięciem. Bula! Dobranoc!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *